– No podziel się! Zobacz, koleżanka płacze.
– Ale to moje, moje, moje!
– Grzeczne dzieci się dzielą zabawkami. Oddaj.
Ryk… Wszyscy płaczą.

Znasz takie sytuacje?

Dzielenie się jest dobre

Problem dzielenia się zabawkami jest chyba jednym z popularniejszych w większości piaskownic. Chcemy i częstokroć zmuszamy dzieci żeby się dzieliły zabawkami, jedzeniem, rowerkiem, itd… W końcu dzielenie się jest dobre! Społecznie pożądane. Dobrze widziane.

No właśnie, jest dobre? W zasadzie jest. Dzielenie się to inaczej hojność, a ta z kolei jest cnotą. Prawdopodobnie wiele osób chciałoby, aby ich dziecko było hojne. Niestety, nie od razu Kraków zbudowano.

To moje!

Sęk w tym, że kilkuletnie dzieci (1-5 lat) swoje poczucie bezpieczeństwa budują między innymi w oparciu o to, że dane rzeczy należą do nich. To jest MOJE łóżeczko, MÓJ talerzyk, MOJA łopatka, MOJA piłka – MÓJ ŚWIAT! I wara mi od niego! Siłowe wtargnięcie do tego świata, objawiające się nakazem podzielenia się, burzy ustalony porządek i poczucie bezpieczeństwa.

– Jak to?! Przecież to jest MOJE wiaderko. Dostałem je od taty!

Nie trudno to sobie wyobrazić. Łatwo też znaleźć analogie w świecie dorosłych. Jakiś czas temu miałem niezbyt miłe doświadczenie. W trakcie wykańczania domu, ktoś się do niego włamał. Praktycznie nic nie zginęło. Jedyną większą stratą była zbita szyba w oknie. Mniej jednak nie mieściło mi się w głowie to, że ktoś wszedł do MOJEGO bezpiecznego miejsca. Naruszył przestrzeń, w stosunku do której wyłącznie JA decyduję, kto może w niej przebywać, a kto nie. Byłem wstrząśnięty tym, że ktoś miał czelność naruszyć MOJĄ przestrzeń, choć nawet w niej jeszcze nie mieszkaliśmy.

Teraz wyobraź sobie, że ktoś obcy nagle ładuje się do twojego łóżka, a na twoje protesty odpowiada:

– Dziś nie ma gdzie spać. Trzeba się dzielić! Bądź grzeczny i pożycz mi jeszcze poduszkę. Później ci oddam.

Nie do pomyślenia? Owszem. Tymczasem dokładnie tak czuje się dwulatek zmuszany do dzielenia się.

Jak nauczyć dziecko dzielenia się zabawkami?

Skoro jednak zgodziliśmy się, że dzielenie się jest dobre, to musi być jakiś sposób, aby dziecko się go nauczyło.

Nie zmuszaj

Aby coś komuś dać, trzeba wcześniej to mieć. Innymi słowy nie da się dać czegoś, czego się nie posiada. Banalne, a jednak o tym zapominamy. Jeśli nie pozwolimy dziecku na posiadanie własnych rzeczy, ono będzie ich bronić i się buntować, gdyż ma potrzebą posiadania. Pozwól dziecku posiadać rzeczy, które do niego należą. Niech wie, że może o nich decydować, a inni te decyzje szanują.

Zachęcaj

Hojność zakłada dobrowolność. Możesz jej uczyć zachęcając dziecko do dzielenia się. Pokaż, że dzielenie się zabawkami jest przyjemne, pomaga budować relacje z kolegami i koleżankami, a wspólna zabawa może być ciekawsza. Dziecko może samo odkryć i docenić korzyści płynące z bycia hojnym. Pamiętaj jednak, że aby tak się stało, musisz szanować jego ewentualną odmowną decyzję. Dobrowolność jest tu kluczem. To może wymagać cierpliwości, ale siłą nie da się nauczyć wolności.

Daj! Bo chcę!

Jeśli zdecydujesz się na powyższe podejście do nauki dzielenia się, możesz przy okazji zyskać oręż wobec innego piaskownicowego problemu – bo-chcenia. ;) Jeśli Twoje dziecko nauczy się, że ma prawo posiadać rzeczy, ma prawo zgadzać się lub nie, na dzielenie się nimi, powinno także zdać sobie sprawę, że inni także mają do tego prawo.

Broń waszych zasad

Możesz być pewien, że spotkasz się z osobami, które będą próbowały wymuszać na tobie lub twoim dziecku podzielenie się czymś. Nie pozwól na to. Twój maluch sam się nie obroni, ale przecież ma tatę, który czuwa nad przestrzeganiem waszych zasad. Umowa to umowa, a tata dotrzymuje umów i można na nim polegać. Jeśli zbudujesz w dziecku takie przekonanie na swój temat, zyskasz wiele, wiele więcej niż tylko przekonanie o radości i wartości dzielenia się z innymi.

Zachęcam do dzielenia się twoimi doświadczeniami i komentarzami w temacie dzielenia się poniżej.
Jeśli chcesz być informowany o nowościach na blogu, możesz zamówić newsletter.

Dołącz do rozmowy

1 komentarz

  1. Ja mojego malucha nie zmuszam do dzielenia się. Niech sam zarządza swoimi dobrami. Jedynie trzeba później pilnować, że jeśli się nie dzielił, to niech nie wymaga, aby inni udostępniali mu swoje zabawki ;D

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *